Ostatnie pożegnanie…
Dzień jak codzień, nauczyciele prowadzący lekcje, uczniowie uczący się nowych, ciekawych rzeczy, aż do czasu, kiedy zadzwonił telefon…
Ten telefon każdy z Nas zapamięta do końca życia… Nagle czas zatrzymał się w miejscu, rozległ się płacz, smutek i żal – ani jednego słowa nie mógł wypowiedzieć żaden z nauczycieli, nagle cisza i informacja, której nikt się nie spodziewał.
To właśnie dziś, 28 kwietnia odeszła od Nas najwspanialsza, najukochańsza i życzliwa osoba, która każdego zarażała uśmiechem – Pani kierownik warsztatów ZSSOSiU, śp. Mirosława Szewczyk.
Nikt nie wierzy, że nie ma jej już między nami; że kiedy wrócimy do szkoły gabinet kierownika będzie pusty…
„Jeszcze w czwartek mijałam Panią na mieście. Była pełna uśmiechu, żartowaliśmy sobie – w końcu ponad miesiąc się nie widzieliśmy. Nie wierzę, że to był ostatni raz, kiedy ją zobaczyłam…” – mówi Klaudia, uczennica naszej szkoły.
„Do dziś pamiętam: obiecała mi, że będzie pokazywać każdemu jak się wzruszyłem podczas zakończenia wyjazdu w Hiszpanii, aż skończę tą szkołę. To był świetny wyjazd i planowaliśmy wrócić do Sevilli – taką ekipą, jaką byliśmy podczas Erasmusa. Dziś płaczę, bo p. Mirosławy nie ma już z Nami i już nie będzie – to ogromna tragedia… ” – mówi Tomek, Nasz szkolny moderator medialny.
Pani Mirosława była bardzo ciepłą, sympatyczną i pomocną osobą – zawsze naprowadzała ludzi na dobre tory.
Sytuacja w kraju jest ciężka, trwa pandemia i niestety nie możemy wszyscy spotkać się razem i pożegnać Pani Mirosławy, ale nie zapominajmy o modlitwie.
Mirosława, dziękujemy i do zobaczenia! ❤️
(zdjęcie i tekst: Tomasz Kuźdub)